Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No198 part09.png

Ta strona została przepisana.

kapelusz, rękawiczki i worek podróżny...
Przez ten czas Rajmund podrządkował swoje papiery i chował klucze do kieszeni.
Następnie napisał słów parę na ćwiartce papieru.
Paweł powrócił i zeszli na dół.
Rajmund wstąpił do odźwiernego i zawiadomił go, że wydala się na dni kilka z Paryża — że jedzie do Port-Créteil z synem — że często będzie zaglądał do miasta — że jeżeliby podczas nieobecności pytano o niego i jeżeli szło by o coś ważnego, to pozostawia adres, pod który można doń napisać, albo za telegrafować.
— Dobrze panie Fromental, odpowiedział odźwierny — schowam ten adres w pewne miejsce i zakomunikuję go w razie potrzeby...
Następnie ojciec wraz z synem udali się w stronę kolei Vincennes.
— Więc ojciec pojedzie ze mną?….. odezwał się Paweł — i zostanie ze mną kilka dni przynajmniej?...
— Tak kochane dziecię.
— To prawdziwe dla mnie szczęście... Jak długo zabawię z tobą, tego ci powiedzieć nie mogę na pewno. Sądzę