Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No201 part02.png

Ta strona została przepisana.

fimy na jaki ślad... Ciekawe byłoby gdyby wczorajsza zbrodnia naprowadziła nas na trop złodzieja testamentu!... Przeczytałeś do końca.
— Tak panie naczelniku.
— To dobrze. Wejdźmy do amfiteatru.
Ciała Amadeusza Duvernay i Wirginii ubrano w odzież w jakiej ich dnia poprzedniego znaleziono.
Na szyi każdego z trupów zawiązano chusteczkę, ażeby przykryć przeciętą arterye skalpelem Jakóba Lagarda.
Upłynęło pięć czy sześć sekund, otworzono drzwi i dwóch mężczyzn oraz dwie kobiety wprowadzono do sali.
Byli to ojciec i matka Duvernaya, matka Wirginii i Bertrand, kolega Amadeusza.
Dwie kobiety przestąpiwszy próg, spojrzały na kamienną płytę, na której kochankowie spoczywali jedno obok drugiego i podwójny rozdzierający krzyk wydarł się z ich piersi i każda z nich padła na kolana przy swoim trupie.
Ojciec Duvernaya zbliżył się wolno do ciała swojego syna i ujął zlodowaciała jego rękę, a duże łzy jedna po drugiej spadały mu z oczu.
Kobiety głośno płakały, skarżyły się, jęczały.
Kilka chwil trwała ta rozdzierająca