Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No202 part12.png

Ta strona została przepisana.
XLVI.

W kilka minut później Paweł siedział już w czółnie, a ryby brały w sposób pozwalający mieć nadzieję, iż z obiadom dla Fabiana nie będzie żadnego kłopotu.
Nagle spławik zniknął pod wodą.
Młody człowiek pociągnął za wędkę.
— Pochwycił widocznie rybę, tak wielką, tak silną, że wędzisko zgięło się zupełnie.
Miał coś bezwątpienia wielkiego, trzeba zatem manewrować, tak, aby nie wypuścić zdobyczy.
Natury żywe niezmiernie się poddają wrażeniom jakie daje rybołóstwo.
Rybak puszcza swobodnie wodzę swoim myślom, gdy siedzi z wędką nad brzegiem, ale kiedy ryba chwyci za haczyk i pociągnie za wędkę — zapomni o wszystkiem co go zajmowało przed chwilą i nie myśli o niczem innem, jeno o zdobyczy.
Paweł w tej chwili nie myślał też już ani o swojej miłości, ani o swojem zmartwienia.
Wszystkie smutne myśli odrazu gdzieś od niego uleciały. Oddał się cały uczuciom radości, nadziei i obawy jakie mu