Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No202 part16.png

Ta strona została przepisana.

bę, nie będę się też rozwodził zbyt długo, ale zapytam wprost:
— Cobyś pan dał panie Pawle, żeby się dowiedzieć, co się stało z młodą osobą, którą pan spotkałeś tutaj i która mieszkała w Petit-Castel?...
— Co ja bym dał? — wykrzyknął Paweł dałbym życie swoje za to.
La Fouine śmiać się zaczął.
— Nie będzie to pana tak drogo kosztować — wystarczy bilet kolejowy Saint-Maur do Paryża, a w Paryżu dwa kursa fiakra po czterdzieści sous za godzinę. — Oto cały wydatek...
Twarz Pawła się ożywiła. Oczy za błysły.
— Wiesz gdzie Marta?... zapytał głosem drżącym ze wzruszenia.
— Tak.
— Widziałeś ją?
— Tak... tak... tak... Ale niech się pan tak nie patrzy na mnie!... Panna Marta jest w Paryżu...
— W Paryża?... Gdzie mianowicie?...
— Zaczekaj no pan tylko... i uspokój się tylko... boć ci powiadam jasno i wyraźnie, żem ją odnalazł i że jej już on pewno nie stracimy z oczu.