Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No203 part08.png

Ta strona została przepisana.
XLVII.

Paweł po tem co usłyszał stał się innym zupełnie człowiekiem.
„Marta jest wychowanką doktora Thompsona!... powtarzał sobie ze wrastającą radością. To dopiero szczęście dla mnie prawdziwe!...
„Boże drogi!... jak to nieraz przypadek cudownie składa wszystko...
„Wczoraj, kiedy byłem z ojcem u doktora, była tam Marta także, a ja drżałem z obawy, że jej nigdy nie zobaczę! O! gdybym był wiedział!... — Ale niedługo będę znów przecie w pałacu przy ulicy de Miromesnil... zobaczę ją... będę jej mógł powiedzieć, że ją kocham... będę mógł ją błagać aby mi była wzajemną... — Dla czegóż miałaby mnie odrzucić, jeżeli jest wolą?...
„Co za głupstwo zrobiłem, że odmówiłem zaproszeniu na wieczór, na który wzywał nas doktor!... — Dzisiaj wszystko się zmieniło... Pójdę na pewno i ojciec pójść musi zemną... Życzę sobie ażeby poznał Martę, ażeby pokochał moję wybranę!...
„Zapewne powróci dziś wieczorem... obiecał mi to prawie. Jakże się cieszy, gdy mnie zobaczy promieniejącego radością!... jakże się zdziwi, gdy mu