Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No206 part13.png

Ta strona została przepisana.

letę do moich chorych i za nic w świecie nie naraziłbym ich na zawód...
— Słusznie... Ale cóż w takim razie mam zrobić...
— O której godzinie zamierzałeś wyjechać do Tours?...
— Pociąg pośpieszny wychodzi o ósmej minut czterdzieści pięć... wieczorem, i nim właśnie chciałem był jechać.
— Czy matka miała zamiar, odprowadzić cię na kolej?...
— Mówiła mi, że będzie na kolei.
— W takim razie o to co potrzeba będzie zrobić, ażeby się niczego nie domyśliła. Weźmiesz swój bilet i zajmiesz się wyekspedyowaniem swoich rzeczy... Po tem ucałuje z matkę i pożegnasz się z nią, ale zamiast pojechać, pozostaniesz.
— A cóż się stanie z mojemi rzeczami, bo nie mogę ich przecie tracić...
— Rzeczy pojadą bez ciebie, odbierzesz je w Tours nazajutrz, za kwitem jaki będziesz miał przy sobie.
— Więc skoro matka odejdzie?...
— Udasz się do kawiarni stacyjnej i tam poczekasz na pewną osobę i powóz.
— A ten powóz gdzie mnie powiezie?...
— Do posiadłości mojej do Creteil, gdzie będę czekać na ciebie, gdzie prze-