Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No207 part03.png

Ta strona została przepisana.

To zagadka, która... pomyślnie rozwiązana, może bardzo ułatwić wszystko.
Pozostawmy go w spokoju, a udajmy się do pałacu przy ulicy de Miromesnil.
Jakób Lagarde czyli pseudo doktór Thompson, powróciwszy ze schadzki z Reném, oddalił się do swoich apartamentów, aby wypocząć, czego mu bardzo było potrzeba.
Nazajutrz bardzo wcześnie był już na nogach i kazał poprosić mniemanego swego sekretarza, do swego gabinetu.
Zdawał się być bardzo zakłopotanym, bo aż zmarszczki wystąpiły mu na czoło.
— Co ci to kochany przyjaciela? zapytał wchodząc Pascal. — Wydajesz mi się bardzo ponurym. Czy nie wszystko poszło po myśli?
Jakób odpowiedział pytaniem:
— Czytałeś dzienniki poranne?
— Czytałem.
— O śmierci Amadeusza Duvernaya i pięknej Wirginii... znowu żadnej a żadnej wzmianki.
— Prawda... ani jednego słówka...
— Otóż to milczenie mnie niepokoi, powiem nawet, że mnie przestrasza.
— Dla czego?
— Bo musi coś w tem być jednakże.