Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No207 part19.png

Ta strona została przepisana.

— Za godzinę.
— To jedźmy.
Usadowił się i zamknął drzwiczki.
Pascal Saunier zaciął konia i puścił go galopem.
Młodemu człowiekowi pod wrażeniem wzruszenia i miłości, jazda wydawała się bardzo wolną.
On radby był lecieć na skrzydłach, tak mu pilno było do doktora Thompsona, do Marty, która jak marzył sobie, czekała na niego.
Biedny René!


∗             ∗

Pani Labarre wysiadła przed stacyą do Vincennes, a zapłaciwszy i odprawiwszy stangreta, weszła do sali i zaczęła szukać spojrzeniem tego, kto miał na nią oczekiwać.
Zapomniała już o synu zupełnie!
Myślała tylko o rozkosznym wieczorze i dniu, jaki miała spędzić na wsi w towarzystwie człowieka ujmującego, człowieka, w którym już przyszłego męża swojego widziała.
Jakób, jak wiemy, był już na stacyi.
Pani Labarre nie spostrzegłszy go, spojrzała na zegarek i ponieważ brakowało jeszcze pięć minut do naznaczonej