Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No209 part08.png

Ta strona została przepisana.

To wydało mu się dobrą wróżbą i uczuł pewną ulgę.
— Czekałam cię mój przyjacielu... odezwała się matka Fabiana... Ciesz się, bo mam dobrą dla ciebie nowinę... Byłam wczoraj jak ci przyrzekłam u sekretarza ministra, który ma wielkie wpływy na jego ekscelencyę... Opowiedziałam mu w najmniejszych szczegółach przeszłość i twoje obecne wyjątkowe położenie... Moja wymowa miała skutek nadzwyczajny... Jestem dumną z siebie, bo wywołałam łzy na oczach sekretarza ministra. To nie lada zasługa!….. Krótką mówiąc, wziął sprawę gorąco do serca i nietylko obiecał przedstawić prośbę jego ekscelencyi, ale poprosić także o poparcie jeszcze prefekta policyi, który najlepiej może zaświadczyć, jakie im oddałeś usługi.... Czyć jest zadowolony?...
Uradowanemu Rajmundowi także łzy płynęły z oczu.
— Oh! pani... pani... zawołał głosem drżącym ze wzruszenia. Uczyniłaś mnie bardzo szczęśliwym... Mogę się więc spodziewać zupełnej wolności. Mogę mieć nadzieję, że zerwę łańcuch, którego ciężar mnie zabija!... że będę mógł poświęcić resztki życia czuwaniu nad mojem ukochanem dzieckiem, bez obawiania się już, aby Paweł się nie do-