Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No209 part09.png

Ta strona została przepisana.

wiedział czem byłem i czem obecnie jestem, aby nie rumienił się za swojego ojca!...
Wszystko będziesz mógł uczynić kochany Rajmundzie... Bądź więc spokojny i nie trać nadziei!...
— Pan! w tobie tylko mam nadzieję!
— I możesz zupełnie liczyć na mnie, bo zrobię wszystko, aby ci zadość uczynić.
— Pozwoli pani hrabina zapytać, kiedy znowu ma się zobaczyć z sekretarzem ministra?...
— Uprzedził mnie, że mi złoży wizytę we wtorek wieczorem, że zabierze pańską prośbę. Trzeba więc napisać ci ją co najprędzej i przynieść mi we wtorek rano... Tymczasem postaram się o poparcie kilku wpływowych osób...
— We wtorek rano stawię się pani hrabino!...
— Czekam cię mój przyjacielu... Teraz pomówmy o pańskim synu i moim...
Czy widziałeś Fabiana w Créteil?...
— Nie pani...
— Jakto?….. a jakimże sposobem?...
— Wezwany niespodziewanym rozkazem z prefektury, musiałem wyjechać w piątek.
— A kiedyś tam powrócisz?...
— Niestety nie wiem.