Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No210 part05.png

Ta strona została przepisana.

Zaledwie znalazła się na schodach, gdy pani Labarre straciła znowu przytomność.
— Twoja pani zemdlała — powiedział nadzorca stazyi do służącej, skoro ta powróciła. — Potrzebaby ją koniecznie wy prowadzić z tego pokoju... aby gdy przyjdzie do siebie, nie miała już przed oczami tego przykrego widoku.
— No, to proszę pana, przenieśmy ją tylko do jej pokoju.
Nic łatwiejszego — pani Labarre leżała w fotelu, a fotel był na kółkach.


∗             ∗

Czytelnicy nasi nie zapomnieli zapewne, że tego samego dnia. — w poniedziałek wieczorem miało się odbyć zebranie a doktora Thompsona, zebranie za pośrednictwem którego chciał on pozawiązywać stosunki ze światem.
Wystąpienie inauguracyjne miało być naturalnie świetne, to też od samego rana, wszystko było do góry nogami przewracane w pałacu de Miromesnil.
Tapicerzy, ogrodnicy, dekoratorzy uwijali się, zawieszali firanki, ustawiali kląby z roślin egzotycznych na schodach, podwajali liczbę luster, rozrucali Wszędzie zieloność i kwiaty.