Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No211 part06.png

Ta strona została przepisana.

Doktór sądowy zbliżył się do Thompsona.
— Czy z kolegą mam honor mówić? zapytał.
— Tak panie, jestem Thompson...
— Sławny amerykański specyalista?
— Lekarz domowy pani Labarre.
— A więc kochany doktorze, kolega nasz z Choissy-le-Roi, obecny przy podniesieniu ciała, zauważył, że przypuszczalną jest zbrodnia, co czyni koniecznem dopełnienie sekcyi... — Zaraz się zabiorę do tego i proszę nie odmówić mi pomocy...
— Będzie to dla mnie zaszczyt prawdzywy.
Doktór sądowy zwrócił się do urzędników:
— Panowie — rzekł — przedstawiam panom doktora Thompsona, jednego z mistrzów wiedzy tegoczesnej, lekarza, który wypowiedział walkę anemii i wychodzi z tej walki zwycięsko. Doktorze pan prokurator rzeczpospolitej; pan naczelnik bezpieczeństwa publicznego.
Trzej panowie skłonili się sobie.
Oczy Jakóba zabłysły żywo, na jego ustach ukazał się dziwny uśmiech.
— Mój szanowny kolega — powiedział — z pewnością dałby sobie jak naj-