Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No212 part06.png

Ta strona została przepisana.

do domu, a Paweł wytłomaczył przed swoim przyjacielem nieobecnego ojca.
Fabian zauważył ogromną zmianę w fizyonomii i obejściu Pawła.
Wydawał mu się on zamyślonym i roztargnionym, ale nie silił się odgadnąć przyczyny.
Obaj młodzi ludzie trzymali w tajemnicy swoją miłość, ani jeden ani drugi, wcale się nie domyślał, że serca ich biły dla jednej i tej samej kobiety.
Pomimo to wszystko, Paweł rozweselił się trochę, a przynajmniej ożywił się trochę wizytą Fabiana.
Wieczór piątkowy przeszedł im na rozmowie w ogródku, na dzień następny uplanowali przechadzkę po okolicy.
Przechadzka ta miała miejsce w sobotę i pod każdym względem bardzo była przyjemną.
Dwaj przyjaciele powrócili do willi o koło czwartej po południu, a obeszli pieszo w około Marne, co dla nietęgiego piechura, byłoby niemożliwem do wykonania.
— Jutro niedziela... — odezwał się Paweł — jakże ją przepędzimy?...
— Ja proponuję ryby — odrzekł Fabian.
— Niech i tak będzie.
— Czy nie mógłby pójść z nami i ten twój nauczyciel la Fouine! — Mając go