Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No213 part16.png

Ta strona została przepisana.

— Pewnego wieczora, kiedy matka twoja znajdowała się sama w domu, człowiek ten był tyle bezczelnym, że dostał się do naszego domu i wyobrażając sobie, że każda kobieta, żyjąca w skromnych warunkach i nie posiadająca majątku, zdolną jest sprzedać się, usiłował olśnieć Maryą obietnicami... rozłożył przed nią stosy biletów bankowych.
— Nędznik! — szepnął Paweł.
— Tak, nędznik, bo widząc, że jego propozycye zostały z pogardą odepchnięte i nigdy matki twojej uwieść nie zdoła, uciekł się do przemocy i chciał ją porwać!...
— O! podły! podły! — szeptał Paweł, zaciskając pięści.
— W tej chwili powróciłem był do mieszkania i posłyszałem wołanie o pomoc nieszczęśliwej mojej żony.
„Rzuciłam się z rewolwerem, który zawsze nosiłem w kieszeni i w uniesieniu łatwem do zrozumienia, palnąłem w łeb łotrowi, co chciał mi wydrzeć i żonę i matkę...
— Dobrześ zrobił kochany ojcze! — odrzekł młody człowiek z zapałem. — Zabiłeś nikczemnika, jak się zabija wściekłe zwierzę. Postąpiłeś uczciwie!...