Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No216 part03.png

Ta strona została przepisana.

ralnie hrabia de Chatelux raczy prosić o rękę panny Grand-Champ.
— Poślubić pannę Martę, jest najgorętszem mojem życzeniem — odpowiedział młodzieniec z zapałem.
— No to mniej pan nadzieję... Ja panu to powiadam! — A teraz rozejdźmy się i pamiętaj pan, że masz we mnie wiernego sprzymierzeńca. — Tylko sza!... Jeżeliby się rozmowa nasza wydała, albo wzbudziła najmniejsze choćby podejrzenie, nie byłabym w możności dopomożenia panu...
— Dochowam sekretu ściśle i śmiem liczyć w zupełności na łaskę pani...
Angela odpowiedziała obiecującym uśmiechem i odeszła zupełnie zadowolona z powodzenia komedyjki, jaką odegrała z Fabianem.
Ten nie posiadał się z radości.
Serce miał przepełnione miłością i zapałem.
Po tem co dopiera usłyszał a czego nie mógł przecie podejrzywać, uważał, że jest kochanym, albo przynajmniej bardzo blizkim pokochania.
Jakby rad iść i wyznać Marcie, że z pomiędzy wszystkich młodych kobiet całego świata, ją tylko wybrałby na towarzyszkę życia.
W tem usposobienia umysłu marzył tylko o jaknajprędszem spotkaniu się z