Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No216 part04.png

Ta strona została przepisana.

wychowanką doktora i szukał jej skwapliwie.
Spostrzegłszy nareszcie, że rozmawia z panią do Chatelux, zbliżył się do matki coprędzej.
— Czekałam na pana — odezwała się uśmiechem Marta.
— Czekała pani? — powtórzył Fabian ukrywając wzruszenie.
— Tak, bo chciałam panu trochę Szczerzej podziękować, niż w obecności opiekuna, przy którym podziękowanie musiało być tylko oficyalne...
— Porozmawiajcie zatem ze sobą moje dzieci, bo ja mam także powiedzieć słów kilka pani de Saules, którą tam widzę...
Zaraz do was powrócą...


XVII.

Pani de Chatelux oddaliła się i pozostawiła Martę z Fabianem.
— Ozy pozwoli pani podać sobie ręke, aby się przejść po salonach?...
— Bardzo chętnie... odpowiedziała z uśmiechem wychowanka doktora.
I oparła swoje rączkę na ręku hrabiego de Chatelux.
Poprowadzi ją do saloniku zmienionego w ogród rozkoszny, gdzie na-