Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No220 part03.png

Ta strona została przepisana.

wódką, pociągnął porządnie co się nazywa i wziął się znowu do wędki, ale zaczęło go ogarniać ogólne odrętwienie; zaczęło mu się mieszać w głowie, sen go zdejmował.
Pascal, siedzący obok, Pascal, którego wzrok przyzwyczaił się do ciemności, spostrzegł, że Julek opuścił naraz głowę na piersi i na wznak się przewrócił.
Jednocześnie głośne chrapanie świadczyło, że zasnął głęboko.
Ex sekretarz hrabiego de Thonnerieux miał na ustach zły jakiś uśmiech, wykrzywił się jak dzikie zwierzę.
Porzucił wędkę, która też poszła z wodą, wyjął z kieszeni sztylet, korek wrzucił do Marny i zaczął nadsłuchiwać.
Juljusz Boulenois nie przestawał chrapać.
Ostrożnie i bardzo delikatnie, Pascal wsunął mu lewą rękę za koszulę i pochwycił sznurek, na którym medal był zawieszony.
Jednocześnie uzbrojona ręka prawa opadła pomiędzy łopatki śpiącego.
Sztylet napotkał jakąś przeszkodę.
Szpiczasty koniec się ułamał, ale mimo to część ostrza weszła w ciało.
Obudzony w ten sposób la Fouine, uniósł się i z krzykiem, chwycił drżące-