Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No222 part13.png

Ta strona została przepisana.

Fabian przybył na ulice de Miromesnil około czwartej. — Była to zwykła godzina jego wizyt.
Zakochany był szalenie.
To co Angela mu powiedziała o Marcie i o doktorze, zmodyfikowało trochę wyobrażenie jego o sierocie, tem bardziej, że ta idąc słowo w słowo za radą doktora, pozwalała mu mówić, co tylko ma serce dyktowało, słuchała, gdy się znajdowali sami wszystkiego bez gniewu i bez oburzenia, ale następnie śmiała się i odpowiadała wymijająco.
Fabian wobec tego uważał ją za kokietkę, której nie bardzo chodziło o wyjście za mąż i która zgodziłaby się zapewne na pomoc kochanka, ażeby wydobyć się z tego na pół klasztornego życia, jakie prowadziła w pałacu przy ulicy de Miromesnil.
Sąd jego o młodej dziewczynie, potwierdziły słowa Angeli.
Wierna przyjaciołka Pascala, podniecała w Fabianie materyalną stronę miłości i robiła mu najrozmaitsze nadzieje, ażeby go tem łatwiej wciągnąć w zasadzkę, jaką dlań przygotowywano.
Cel ten w zupełności osiągnęła.
Fabian de Chatelux udawał przed matką zupełnie obojętnego dla wychowanki doktora a bez jej wiedzy wymykał się co dzień na ulice de Miromesnil.