Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No223 part09.png

Ta strona została przepisana.

— Zatrzymasz się o piędziesiąt kroków od ulicy Aleksandra Dumasa...
— Wio! Creotte!...
Fiakr ruszył.
— Jesteśmy!... zawołał woźnica po dwudziestu minutach jazdy, zatrzymując konia.
Fabian wysiadł.
— A więc zapytał płacąc, ulica Aleksandra Dumas, to ta na przeciwko nas położona?...
— Tak panie. — Trzeba iść prosto jakby pan szedł ku rogatce du Trône... Ulica Aleksandra Dumasa jest najpierwszą jaką pan napotka o piędziesiąt kroków stąd najdalej...
Młody człowiek odszedł i zaraz zobaczył z daleka światło dwóch latarni nieruchomie błyszczące w ciemności, na zupełnie pustym bulwarze.
— To z pewnością pojazd pani Angeli... mruknął przyspieszając kroku.
Wkrótce znalazł się przy powoziku.
Stangret gęstą brodą, w kapeluszu naciśniętym na oczy, wyglądał sztywno jakby jaki żołnierz pruski.
Stangretem tym był Pascal Saunier.
Przyjechawszy w to odludne miejsce, wyjął ze skrzynki z pod kozła fałszywe brodę, założył ją i zrobił się niepodobnym do poznania.
Fabian zbliżył się do powozu.