Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No225 part16.png

Ta strona została przepisana.

działam, że zabito mojego syna! powiedziałam, że żądam jego trupa dla siebie, a szafotu dla jego okrutnych katów, panowie zaś stoicie nieporuszeni i nie wydajecie rozkazów!... — Pan jesteś reprezentantem prawa, panie ministrze!... Pan jesteś najwyższym przedstawicielem sprawiedliwości we Francyi — i dla tego do pana się udaję! — Działaj pan zaklinam cię na żywego Boga! Działaj bezwłocznie, bo inaczej uwierzę tym co mówią, że opieka nad mieszkańcami Paryża, powierzona jest ludziom nieudolnym, znajduje się w rękach, które nie umiejąc wykryć winnych, zatrzymywali zbrodnie w sekrecie!...
— Pani!... pani hrabino!... — Zastanów się pani co mówisz — wykrzyknął minister. — Rozpacz panią unosi!...
— Oddajcie mi moje dziecko...
— Nic nie dowodzi, aby zostało zabite.
— Oddajcie mi go żywego, a nie przestanę was błogosławić...
— Zarządzi się poszukiwania, nakaże natychmiastowe śledztwo...
Pani de Chatelux, wzruszyła ramionami.