Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No226 part09.png

Ta strona została przepisana.

— Jego syn... — powtórzył sekretarz i dodał:
— Poproś.
Rajmund wszedł z Pawłem.
Obaj byli rozpłomienieni.
— Czy mam potrzebę mówić o tem, jak list pański mnie uszczęśliwił!... odezwał się po chwili Rajmund. Część mojej wdzięczności należy się naturalnie panu, ponieważ to pan udzielił mi tę dobrą nowinę!...
Jestem wolny!... zupełnie wolny!... Zostanę człowiekiem takim jak i drudzy!... Zaledwie zdolny jestem temu wierzyć!... A jednakże to święta prawda!... Pozwoliłem sobie przyprowadzić mojego syna, ażeby mógł tak samo, jak i ja, wyrazić swoję wdzięczność panu i panu prefektowi...
— Panie Fromental! — odezwał się sekretarz — prefekt czeka na pana... pragnie pomówić z panem!... Proszę pana...
I sekretarz zabrawszy z biurka arkusz papieru złożonego we czworo, wprowadził Rajmunda do gabinetu prefekta i zamknął drzwi za sobą.
Paweł pozostał sam, zaniepokojony trochę. Coś podobnego do kropli zimnej wody spadło na jego radość.
Słowa sekretarza: Prefekt życzy 80bie z panem pomówić... a szczególniej