Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No228 part12.png

Ta strona została przepisana.

nic tutaj nie znaczą... nie mam dostatecznej władzy na to, aby cię obronić... Wszystkie pozory są przeciwko tobie, a na nieszczęście sądy ludzkie bardzo często opierają się na pozorach.
— No, to jestem zgubionym!.... Cóż pan chce abym zrobił?... — wykrzyknął zrozpaczony starzec.
— A, mój poczciwy Jerome, uspokój się przede wszystkiem i wysłuchaj mnie... — odrzekł Rajmund. — Zostałem upoważnionym do poszukiwań w twojej sprawie... Byłem przy śledztwach, jakie prowadzono w pałacu nieodżałowanego twego pana... Wszystko widziałem, starałem się zdawać sobie sprawę ze wszystkiego... i otóż jest dla mnie niezaprzeczenie pewną rzeczą, — która bije w oczy, — iż złodziej znał najdokładniej zwyczaje hrabiego de Thonnerieux, znał doskonale pałac, wiedział gdzie hrabia przechowywał swoje wartości, bo prosto poszedł do nich...
— To prawda... — odezwał się Jerome. Często sam się nad tem zastanawiałem.
— Mojem zdaniem... — ciągnął Fromental, — łotr dostał się do pałacu podczas pogrzebu...
— To niemożebne!... — odrzekł Jerome.
— Dla czego?...
— Pozamykałem wszystkie drzwi, a