Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No235 part09.png

Ta strona została przepisana.

Pociąg wjeżdżał na stacyę.
— Prędko bilet! — zawołał Rajmund.
— Wykupi go pan w drodze... — objaśnił naczelnik stacyi. — Uprzedzę nadkonduktora. — Siadaj pan do pierwszej klasy...
— Nie zapomnij pan o depeszy...
— Za pół godziny, będzie już na biurku pana prefekta policyi.
Naczelnik otworzył drzwi biura i wyszedł na peron.
Fromental skłonił mu się, uścisnął za rękę Cerbiera i skoczył do przedziału pierwszej klasy.
Dzwonek się rozległ, pociąg ruszył:
— Czy tylko przybędę na czas? — powtarzał sobie Rajmund, nie mogąc wiedzieć na pewno.


∗             ∗

Paweł Fromental — jak to nasi czytelnicy sobie przypominają — powrócił do Créteil, szczęśliwy, że może powiedzieć Magdalenie, iż ojciec zostaje nakoniec wolnym, ale bardzo zmartwiony nagłem zniknięciem Fabiana i zajęty myślą, aby siebie także uchronić od jakiego niespodzianego napadu.
Wysiadłszy w Charenton z maleńkiego czółenka, szedł brzegiem Marny aż do Pont-de-Créteil.