Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No235 part10.png

Ta strona została przepisana.

Na drodze spotkał la Fouine’a.
Rybak-filozof włóczył się nad wodą, oczekując na Pawła.
Obaj młodzi ludzie uścisnęli się za ręce i la Fouine czuł się dumnym i szczęśliwym, że może rozpocząć swoją rolę protektora i opiekuna.
Nie tracąc czasu, zaproponował partyę łowów.
Paweł zgodził się na to.
Zaprosił Juliusza Boulenois na śniadanie i postanowili, że cały dzień wojować będę z rybami.
Idąc brzegiem, spotkali dwóch mieszczan, którzy spacerując tak byli zajęci rozmową, że na nich nawet nie zwrócili uwagi.
Nie można jednakże było im dowierzać, bo to dwaj agenci bezpieczeństwa, pilnujący właśnie Pawła.
— To syn Fromentala, — szepnął Vernier do towarzysza.
— Dobryś!... — odrzekł tenże. Jest razem z la Fouinem, razem zapewne powrócą do domu... Powróćmy do oberży, w której mieszkam i nie traćmy z oczu głównej drogi... Ztamtąd będziemy widzieli jak Paweł będzie wychodził... Będziemy wiedzieli gdziekolwiek się tylko ruszy... To będzie najlepsze miejsce do obserwacyi...
Udali się natychmiast do oberży, za-