Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No236 part13.png

Ta strona została przepisana.

mu jej było za jakąbądź cenę i otrzymanie jej nie zdawało mu się wcale niemożebnem, dzięki otworowi kanałowemu, w którym słyszał przepływającą pod sobą wodę.
Uzbrojony w nóż, ukląkł i zaczął skrobać cement spajający kamienie.
Ciężkie to było zadanie.
Podniósł się, przycisnął nogą koniec noża i złamał takowy.
Kawałek, jaki pozostał przy trzonku, nie był już taki giętki.
Rozpoczął teraz robotę w warunkach daleko korzystniejszych.
Żelazo dobrze teraz zeskrobywało cement.
Jak długo trwać miała ta praca tak nużąca, zanim będzie z niej rezultat jakikolwiek?
Fabian nie umiał zdać sobie z tego sprawy, ale poprzysiągł, że nie ustąpi przed zmordowaniem, że się nie zniechęci;
Skrobał całą noc, nie przestając ani na sekundę, chyba tylko żeby obetrzeć czoło potem zroszono i czem się posilić.
Pracował przez cały dzień następnie, chociaż czuł w kolanach i wszystkich stawach ból niezmierny.
Co go ból jednakże obchodził?
Szło o wydobycie się i pospieszenie matce na pomoc.