Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No236 part16.png

Ta strona została przepisana.

W tej chwili wybiła dziewiąta na wieży Joinville-le-Pont.
Krzyk Fabiana przechodzący po przez ciasne ściany kanału, jak przez ogromne tubę, wystraszył człowieka, który właśnie łowił ryby przy otworze przeprowadzającego wodę kanału.
Tym człowiekiem był la Fouine, Rzucił wędkę, i nie wiedząc, czy nie jest igraszką złudzenia, zaczął się przysłuchiwać.
Drugi krzyk doszedł go już wyraźniej jak pierwszy.
— Głos stąd pochodzi — powiedział sobie Juliusz Boulenois, drżąc całem ciałem i sam sobie wskazując na otwór rury.
Co może znaczyć to wołanie na pomoc. — Czyby był kto w niebezpieczeństwie w Petit-Castel?...
Zbliżył się do miejsca skąd wypływała woda, przyłożył swoję głowę do otworu i z całego gardła krzyknął:
— Kto woła?...
Fabian wydał okrzyk radości i tryumfu...
Został usłyszany.
Odpowiedziano mu.
Bodaj, że jest zatem zbawiony.