Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No237 part11.png

Ta strona została przepisana.

bywały się w Petit Castel, zobaczmy co się dzieło w Paryżu?…..
O dziewiątej wieczór, do prefektury policyi nadeszła depesza Fromentala.
Prefekta nie było w gabinecie, ale że oczekiwał na wiadomość więc wydał rozkaz, ażeby gdy telegram nadejdzie odesłano mu go natychmiast do mieszkania.
To co przeczytał, ucieszyło go niezmiernie.
— Niech zaprzęgają w tej chwili!... — zawołał na kamerdynera.
— Do powoziku?...
— Nie... do dużego powozu.
W dziesięć minut, powóz czekał zaprzężony.
Prefekt wsiadł, pojechał do prefektury i kazał poprosić naczelnika bezpieczeństwa publicznego.
Nie było go jednakże.
— Wyszukać go! — zawołał prefekt — i niech zaraz przybywa!... Uprzedzić nadto komisarza służbowego, ażeby miał dziesięciu agentów w pogotowiu i sprowadzić kilka fiakrów.
O dziesiątej, gdy wszyscy byli zebrani, prefekt odczytał naczelnikowi bezpieczeństwa i komisarzowi depeszę Fromentala, a po odczytaniu powiedział:
— Dzielny Rajmund! — Zasłużył rzetelnie na wyświadczoną sobie łaskę!...