Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No237 part20.png

Ta strona została przepisana.

Jeden kawałek utkwił głęboko w policzku doktora pod prawem okiem.
Pascal chciał uciekać, ale ogłuszony, nie był w stanie znaleźć wyjścia.
Paweł i Marta wołali o pomoc, waląc pięściami w drzwi zaryglowane.
— Mój syn! mój syn!... krzyczał Rajmund głosem drżącym z przerażenia, gdzie jest mój syn?...
Biedny ojciec znajdował się na czele agentów oblegających Petit-Castel.
Przybywając do willi, którą otoczono od strony Maray, Rajmund spotkał był Verniera.
Vernier poznał czółno Pawła, przywiązane w przystani, co pozwoliło mu powiedzieć napewno Rajmundowi:
— Pański syn tam się znajduje...
— Tam!... — powtarzał Fromental, ale żywy czy nieżywy?...
I bezustannie powtarzał sobie to ookropne słowa:
— Żywy czy nieżywy?...
Jedne drzwi wywalono nareszcie.
Rajmund z kilku agentami wdarł się do willi.
Kierując się głosem Pawła, podążył prosto do drzwi sali jadalnej i odsunął zasuwy.
Paweł i Marta rzucili mu się w objęcia... Byli ocaleni...
Pascal napróżno bronić się usiłował,