Ta strona została uwierzytelniona.
patrzał tylko zdziwiony na mnie posypującego mięso solą. Podałem mu posolony kawałek, wziął go do ust, ale wypluł czémprędzéj. Wtedy ja wziąłem nieposolony kawałek i postąpiłem z nim jak on z tamtym, okazując podobne obrzydzenie, lecz to go wcale nie przekonało, aby sól miała być przysmakiem i nigdy się nie dał nakłonić do jéj użycia.