Strona:PL Dar jaskółek.pdf/10

Ta strona została uwierzytelniona.

się ją także u naszego ludu. Zbudujmy domek z piernika. To niby najtrudniejsze, ale tylko napozór: ja to już sobie obmyśliłam. I koszty bardzo niewielkie. Osoby: Dobra Wróżka, Zła Czarownica, Drwal, Drwalowa, Jaś i Kasia, chór za sceną. Ubiory nietrudne. Wiele rzeczy mamy, resztę da się zrobić, wypożyczyć, wykombinować. W przerwach między scenami, gdy trzeba będzie zająć widzów, a nam dać trochę czasu, jedna z nas będzie opowiadała, co się dzieje za sceną, i zapowiadała, co się stanie potem, i to wierszem... tak! Oleńka, ty musisz przygotować to. Druchno drużynowa, co mówicie na to?
— Doskonale, Zofka! Ale czy nie przeceniasz swoich sił? Czy potrafisz zbudować domek?
— Podejmuję się. Najtrudniejsze jednak jest to, by jak najmniej wydać pieniędzy, ale i to trzeba zrobić. Wiadomo, jaskółki są zapobiegliwe!...
I praca się rozpoczęła.
Sprawa materjału na rusztowania drewniane została pomyślnie rozwiązana: Zofka i dwie delegatki udały się do leśnictwa z prośbą o pożyczenie kilkudziesięciu kawałków opałowego drzewa, któreby można porąbać na cienkie listwy i użyć na rusztowanie domku, a po przedstawieniu — zwrócić. Leśniczy nietylko chętnie pożyczył drzewo, ale nawet sam je kazał połupać na cienkie patyki i dostarczył je wozem do obozu.
Oszczędziło to dziewczętom wiele pracy i czasu, gdyż dzielne jaskółki były przygotowane na to, że będą same ciągnęły te drewna, jak mrówki do mrowiska, i że same będą musiały wykonać pracę drwali.
Następnie w odległem miasteczku zakupiono tekturę, szary i kolorowy papier, barwne bibułki, świeczki i drut do wyrobu lampionów, farby w proszku, pędzel, złoto i srebro, klej kasztanowy i materjał na ognie