„dobieramy z każdego pomiotu tylko czarne prosięta, gdyż tylko takie wychować się mogą“. Psy niepokryte włosami mają niezupełnie rozwinięty układ zębowy; zwierzęta z długiem i grubem owłosieniem mają zazwyczaj długie lub liczne rogi. Gołębie o opierzonych nogach posiadają błonę pomiędzy zewnętrznemi palcami, gołębie o krótkim dziobie mają długie nogi, a gołębie z długim dziobem krótkie nogi. Dlatego też, kiedy człowiek zechce za pomocą doboru uwydatnić jakąkolwiek cechę zwierzęcia, zmienia on równocześnie i mimowolnie i inne szczegóły organizacyi.
Nieskończenie zawikłane i różnorodne są wyniki rozmaitych nieznanych nam lub tylko niedokładnie znanych praw, rządzących przemianami organizmów. Warto też sumiennie przestudyować rozmaite traktaty o niektórych naszych roślinach uprawnych, jak hyacynt, kartofle, georginia i t. d.; istotnie zdziwi nas naówczas, jak wiele jest punktów w budowie i układzie roślin, któremi zlekka odróżniają się pomiędzy sobą odmiany i pododmiany. Cała organizacya stała się jakby plastyczną i powoli coraz bardziej się oddala od rodzicielskiego typu.
Wszelka zmiana nieodziedziczona niema dla nas wagi; ale dziedziczne zboczenia budowy małej i wielkiej doniosłości fizyologieznej, są niezmiernie liczne i rozmaite. Dzieło p. Prospera Lucas wydane w dwóch obszernych tomach, jest najlepszą i najzupełniejszą pracą w tym przedmiocie. Żaden hodowca nie wątpi o sile dziedziczności; „podobne rodzi podobne” jest dla nich zasadniczem przekonaniem: wątpliwości w tej kwestji podnosili tylko teoretyczni pisarze. Jeżeli pewne zboczenie w organizacyi pojawia się często, i jeżeli widzimy je u ojca i u syna, to nie możemy twierdzić, że nie powstało ono, jako rezultat oddziaływania takich samych wpływów na obu; jeżeli jednak wśród mnóstwa osobników żyjących w tych samych warunkach — u jednego na milion — pojawia się rzadkie jakieś zboczenie i jeżeli to samo zboczenie pojawia się znowu u potomstwa, to prawdopodobieństwo nakazuje nam szukać przyczyny tego zjawiska w dziedziczności. Każdy z nas słyszał o wypadkach albinizmu, kolczystości skóry, porośnięciu ciała, które powtarzały się u różnych członków tej samej rodziny. Jeżeli tym sposobem dziwaczne i rzadkie zboczenia w budowie są istotnie dziedziczne, to tembardziej da się to powiedzieć o zboczeniach mniej dziwacznych, zwyklejszych. Całej tej kwestyi najlepiej może odpowiadać będzie zdanie, że dziedziczność wszelkich cech jest prawidłem, a niedziedziczność anomalią.
Prawa rządzące dziedzicznością są nam po większej części nieznane. Nikt nie wie, dlaczego u rozmaitych osobników jednego gatunku lub różnych gatunków ta sama właściwość raz jest dziedziczną, drugi raz nie; dlaczego dziecko często wraca do cech charakterystycznych dziadka lub babki, lub odleglejszego przodka i dlaczego pewne właściwości przechodzą często z jednej płci na obie,
albo na jedną tylko najczęściej, chociaż nie wyłącznie, na tę samą. Jest to fakt dla nas ważny, że właściwości występujące u samców naszych ras domowych całkowicie lub w znacznej części przechodzą tylko na samców. Ważniejszem jest jeszcze prawidło, które, jak sądzę, jest zupełnie uzasadnionem, że jeżeli cecha jakakolwiek występuje u rodziców w pewnym wieku, to u potomków po-
Strona:PL Darwin - O powstawaniu gatunków.djvu/21
Ta strona została skorygowana.