formacyj są blisko z sobą spokrewnione; formy te bowiem ściśle są z sobą związane przez potomstwo. Pojmujemy wreszcie, dlaczego szczątki organiczne formacyi pośredniej posiadają też cechy pośrednie.
Mieszkańcy ziemi każdego następnego okresu pokonali przodków w walce o byt i dlatego stoją na wyższym stopniu doskonałości, aniżeli ci ostatni, budowa ciała ich osiąga też w ogóle więszej specyalizacyi; wyjaśnić to może powszechny pogląd wielu paleontologów, że organizacya w ogóle postąpiła naprzód. Wygasłe i pod względem geologicznym dawne zwierzęta są do pewnego stopnia podobne do zarodków nowszych zwierząt, do tych samych należących klas; dziwny ten fakt daje się w prosty sposób wyjaśnić przez teoryę moją. Następstwo kolejne jednakowych typów organizacyi w jednych i tych samych okolicach podczas ostatnich okresów geologicznych, przestaje być czemś tajemniczem i staje się zrozumiałem na zasadzie prawa dziedziczności.
Jeśli zatem dane geologii tak bardzo są niedokładne, jak to wielu przypuszcza (a przynajmniej można twierdzić, że niepodobna dowieść większej ich dokładności) główne zarzuty przeciwko teoryi doboru naturalnego zostają w wysokim stopniu osłabione, lub też upadają zupełnie. Z drugiej zaś strony, zdaje mi się, wszystkie zasadnicze prawa paleontologii dowodzą wyraźnie, że gatunki powstały drogą zwykłego płodzenia. Dawniejsze formy życiowe zostały zastąpione przez nowe i doskonalsze, stanowiące produkta przemiany oraz zwycięztwa form najodpowiedniejszych (the Fittest).