że tak powiem, u typu pierwotnego, wszystkich ssących, ptaków i gadów — kończyny powstały na zasadzie ogólnego planu, bez względu na cel, do jakiego były przeznaczone, pojmiemy natychmiast jasno znaczenie budowy homologicznej kończyn w całej klasie. Jeśli zaś co do gęby owadów przyjmiemy, że ich wspólny przodek posiadał wargę górną, szczękę górną i dwie pary szczęk dolnych bardzo prostej może budowy, dobór naturalny wystarczy w zupełności do wyjaśnienia nieskończonej rozmaitości w budowie i czynnościach części gębowych owadów. Pomimo to łatwo zrozumieć, że pierwotny plan ogólny organu może być powoli tak zatarty, że wreszcie ginie w zupełności w skutek zmniejszania się i ostatecznego zaniku pewnych części, w skutek zlewania się innych części, lub też w skutek podwajania się i różnicowania jeszcze innych części: a są to wszystko przemiany pozostające, o ile wiemy, w granicach możliwości. W nogach wiosłowatych niektórych wymarłych olbrzymich jaszczurów morskich (Ichtyosaurus) i w częściach gębowych niektórych raków zachowany jest, zdaje się, do pewnego stopnia zasadniczy plan ogólny.
Inna, również ciekawa gałęź morfologii trudni się homologią szeregów, t. j. porównywaniem nie tych samych części u różnych przedstawicieli jednej klasy, lecz różnych części czyli organów u tego samego osobnika. Większość fizyologów twierdzi, że kości czaszki są homologiczne, co do liczby i wzajemnych stosunków, składowym częściom pewnej ilości kręgów[1]. To samo prawo stosuje się też do dziwnie zbudowanych szczęk i odnóży raków. Każdy prawie wie o tem, że w kwiecie ułożenie wzajemne działek kielicha i płatków korony oraz pręcików i słupków zarówno jak ich budowę wewnętrzną objaśnić można przypuszczeniem, że są to wszystko zmodyfikowane, spiralnie ułożone liście. U roślin potwornych, mamy nieraz bezpośredni dowód możliwości przemiany jednego z tych organów na drugi; u kwiatów zaś podczas wczesnego stadyum ich rozwoju, podobnie też jak u zarodków raków i wielu innych zwierząt, widzimy rzeczywiście, że organy, w stanie dojrzałym bardzo różne, w młodocianym wieku niezmiernie są do siebie podobne.
Jakże trudno wyjaśnić się dają podobne zjawiska homologii szeregowej zwykłym poglądem o stworzeniu! Dlaczego mózg zawarty został w skrzynce, zbudowanej z tak wielu i tak niezwykle ukształtowanych kawałów kości, które o ile się zdaje, przedstawiają kręgi! Jak to Owen zauważył, pożytek, wyni-
- ↑ Teorya, iż kości czaszki są homologiczne składowym częściom pewnej ilości kręgów (teorya Goethego, Okena i Franka) obecnie zasadniczej uległa modyfikacyi. Nowsze poszukiwania Huxleya, Gegenbauera, Parkera i innych dowiodły, iż nie można upatrywać ścisłej homologii pomiędzy oddzielnemi kośćmi czaszki i składowemi częściami kręgów, albowiem, jak się okazało, w skład czaszki kręgowców wchodzą liczne kości, rozwijające się ze skóry i żadnego związku z kręgami nie mające, a tylko podstawowa część cząstki przedstawia sumę znacznej ilości kręgów pierwotnych, zlewających się z sobą (u ryb 9 — 10 lub jeszcze więcej) czyli powstaje według tego samego typu, co kręgosłup. W dojrzałym atoli stanie niepodobna upatrywać homologii pomiędzy kośćmi czaszki i składowemi częściami rozwiniętych kręgów, jak to czynili dawniejsi zoologowie.
Przyp. tłóm.