Strona:PL Darwin - O powstawaniu gatunków.djvu/386

Ta strona została przepisana.

nia, była nieraz bardzo małą lub też zanikała zupełnie. To jest inna strona tej kwestyi. Z drugiej zaś strony wiadomo, ze gatunki wystawione przez długi czas na jednakowe prawie warunki, skoro w niewoli podlegać zaczynają nowym i znacznie różnym warunkom, albo giną, albo też, jeśli zostają przy życiu, stają się niepłodne, pomimo, że pod każdym innym względem zupełnie są zdrowe. Występuje to w stopniu bardzo małym, lub też wcale nie występuje u naszych wytworów kultury, wystawionych długi czas na zmienne warunki. Jeśli zatem znajdujemy, że mieszańce, pochodzące z krzyżowania dwóch różnych gatunków, są nieliczne, gdyż umierają zaraz po spółkowaniu lub w bardzo wczesnym wieku, albo też, że pozostając przy życiu, stają się mniej lub więcej niepłodne, to, jak się zdaje, stanowi to najprawdopodobniej rezultat tego, że wystawione są rzeczywiście na wielką zmienność warunków życiowych, ponieważ powstały ze zlania się dwóch różnych organizacyj. Kto w określony sposób wyjaśni, dlaczego np. słoń lub lis w swym kraju rodzinnym nie rozmnaża się dobrze w niewoli, gdy tymczasem świnia domowa lub pies mnoży się obficie przy najróżnorodniejszych warunkach życiowych, ten będzie mógł też odpowiedzieć w sposób określony na pytanie, dlaczego dwa różne gatunki przy krzyżowaniu, podobnie jak mieszane ich potomki, są w ogóle mniej lub więcej niepłodne, gdy tymczasem dwie odmiany domowe, podobnie jak ich metysy, są przy krzyżowaniu zupełnie płodne.
Zwróćmy się do rozmieszczenia geograficznego, a i tu nastręczy się dosyć trudności dla teoryi pochodzenia drogą przemian. Wszystkie osobniki tego samego gatunku i wszystkie gatunki jednego rodzaju lub nawet jeszcze wyższych grup pochodzą od wspólnych rodziców; ztąd też, jakkolwiek obecnie znajdują się one w odległych i odosobnionych częściach świata, to jednak w kolei następujących po sobie pokoleń, musiały one wędrować z jednej okolicy ku wszystkim innym. Często nie jesteśmy nawet w stanie przypuszczać sposobu, w jaki staćby to się mogło. Ponieważ jednak mamy prawo przyjąć, że niektóre gatunki zachowały zapewne tę samą formę specyficzną w ciągu olbrzymich okresów czasu, jeśli je wyrazimy w latach, nie należy przeto nadawać zbyt wielkiej wagi okolicznościowemu szerokiemu rozmieszczeniu tego samego gatunku; albowiem w ciągu długich okresów czasu, znalazł on zapewne sposobność do szerokiego rozprzestrzenienia się różnemi środkami.
Przerwy lub szczeliny w obrębie rozmieszczenia, można nieraz wyjaśnić sobie przez wygasanie gatunków, jakie żyły w okolicach pośrednich. Niepodobna zaprzeczyć, że zupełnie jeszcze nieznane są nam różnorodne klimatyczne i geograficzne przemiany, jakim uległa ziemia w nowszych okresach; a przemiany takie ułatwiają nieraz wędrówki. Dla przykładu, starałem się wykazać, w jak wysokim stopniu okres lodowy wpłynął na rozmieszczenie na powierzchni ziemi tak identycznych, jako też pokrewnych form. Podobnie też aż dotąd zupełnie są nam nieznane liczne, okolicznościowe środki rozsiedlenia. Co się tyczy faktu, że różne gatunki tego samego rodzaju zamieszkują odległe od siebie i odosobnione okolice, to ponieważ proces przemiany odbywał się z koniecz-