a wyłączającej złe? Sądzę, że niepodobna przypuszczać granic dla sity tej, przystosowującej powoli każda formę do najpowikłańszych stosunków życiowych.
Teorya doboru naturalnego, gdybyśmy się nawet na tem tylko ograniczyli, wydaje mi się w najwyższym stopniu prawdopodobną. Dotąd starałem się jaknajrzetelniej powtórzyć w krótkości podniesione przeciwko teoryi tej zarzuty i trudności; teraz zwróćmy się do faktów i wyników specyalnych, przemawiających na korzyść teoryi naszej.
Trzymając się poglądu, iż gatunki są tylko silnie wykształconemi i stałemi odmianami i że każdy gatunek istniał naprzód jako odmiana, możemy zrozumieć, dlaczego niepodobna przeprowadzić granicy pomiędzy gatunkami, uważanemi za produkty tyluż oddzielnych aktów stworzenia oraz pomiędzy odmianami, uważanemi za wytwory praw wtórnych. Trzymając się tegoż poglądu, możemy dalej zrozumieć, dlaczego w okolicy, w której powstały i istnieją dziś liczne gatunki pewnego rodzaju, gatunki te przedstawiają jeszcze liczne odmiany; albowiem tam, gdzie wytwarzanie gatunków na znaczną odbywało się skalę, możemy się w ogóle spodziewać, że obecnie jeszcze odbywa się to samo; a w tym właśnie wypadku odmiany będą początkującemi gatunkami. Prócz tego gatunki wielkich rodzajów, przedstawiających najwięcej odmian czyli gatunków początkujących, zachowują do pewnego stopnia cechy odmian; albowiem różnią się one wzajemnie w mniejszym stopniu, aniżeli gatunki mniejszych rodzajów pomiędzy sobą. Gatunki wielkich rodzajów, blisko z sobą spokrewnione, mają też, o ile się zdaje, ograniczone rozmieszczenie i tworzą w skutek pokrewieństwa wzajemnego małe, dokoła innych gatunków zgromadzone grupy, pod któremi to obu względami także zbliżają się do odmian. Sądząc z tego stanowiska, iż każdy gatunek niezależnie został stworzony, fakta powyższe przedstawiałyby dla nas zagadkowe zjawiska; a przeciwnie odpowiadają one jaknajlepiej przypuszczeniu, że w gatunki rozwinęły się z odmian.
Ponieważ każdy gatunek dąży do nieograniczonego ilościowego powiększania się w stosunku geometrycznym i ponieważ zmodyfikowani potomkowie każdego gatunku mogą się tem szybciej różnicować, im bardziej oddaleni są od siebie pod względem sposobu życia i organizacji, im liczniejsze zatem i im różnorodniejsze miejsca zająć mogą w ekonomii przyrody — w doborze naturalnym będzie ciągła dążność do zachowywania jaknajodleglejszych potomków każdego gatunku. Ztąd też w długim przebiega takich przemian powolnych, nieznaczne różnice właściwe tylko wprost odmianom jednego gatunku, wzniosą się do większych różnie, charakteryzujących gatunki tego samego rodzaju. Nowe i poprawne odmiany zastąpią sobą i wytępią dawniejsze, mniej wydoskonalone i pośrednie podgatunki, w skutek czego właśnie gatunki staną się większej części objektami wyraźnie ograniczonemi i łatwo dającemi się odróżnić.
Gatunki panujące grup większych każdej klasy dążą do wydania nowych znów i panujących form, tak iż każda wielka grupa skłania się do tego, aby stać się pod względem cech swoich jeszcze większą i bardziej rozbieżną.
Ponieważ jednak nie wszystkie grupy mogłyby się w taki sposób wciąż powięk-
Strona:PL Darwin - O powstawaniu gatunków.djvu/392
Ta strona została przepisana.
Dzieła Karola Darwina. — O powstawaniu gatunków.