Strona:PL Darwin - O powstawaniu gatunków.djvu/409

Ta strona została przepisana.

wybrzeża Wielkiej Brytanii do południowej Skandynawii. Powtóre, co do zmienności instynktu wędrowniczego, widzimy, że ten sam gatunek w jednym kraju często wędruje, w innym zaś osiadłe prowadzi życie; w tej samej nawet okolicy jedne osobniki pewnego gatunku mogą być ptakami wędrownemi, inne osiadłemi, a niekiedy odróżniają się, nawet nieznacznemi cechami[1]. Dr. Andrew Smith zwracał kilka razy uwagę moją na to, jak silnie zakorzenionym jest instynkt wędrowniczy u wielu zwierząt ssących Afryki Południowej, pomimo prześladowań, na jakie narażają się wskutek tego; wszelako w Ameryce Północnej bawół w skutek bezustannego prześladowania został w nowszych czasach[2] zmuszony do przechodzenia w wędrówkach swych przez Góry Skaliste, a owe „wielkie szlaki, ciągnące się setki mil i posiadające co najmniej kilka cali, a nieraz nawet stóp kilka głębokości”, które znajdujemy na wschodnich równinach wydeptane przez wędrujące bawoły, nie istnieją nigdy na zachód od Rocky Mountains. W Stanach Zjednoczonych jaskółki i inne ptaki rozszerzyły niedawno wędrówki swe na daleko większą przestrzeń[3].

Popęd wędrowniczy u ptaków zupełnie nieraz zanika, jak np. u słonki, która w małej ilości bez wszelkiej widocznej przyczyny przyjęła zwyczaj składania jaj w Szkocyi i stała się ptakiem osiadłym[4]. Na wyspie Maderze znaną jest chwila pierwszego pojawienia tam słonki[5], a i tam nie odbywa ona wędrówek, podobnie jak nasza pospolita sójka, jakkolwiek należy do grupy stanowiącej, że tak powiem, typ ptaków wędrownych. Gęś bernikla (Bernicla brenta) zraniona, żyła w niewoli przez dziewiętnaście lat; w pierwszych dwunastu latach była ona zawsze podczas okresu wędrowania niespokojną i starała się, podobnie jak inne w niewoli trzymane osobniki tego gatunku, jaknajbardziej na północ się posunąć, w późniejszych atoli latach „zaprzestała zupełnie zdradzać około tej pory roku jakikolwiekbądź niepokój”[6]. Widocznie więc popęd wędrowniczy zupełnie wreszcie zanikł.

  1. Gould zauważył to na Malcie, oraz na półkuli południowej w Tasmanii. Bechslein (ptaki pokojowe, 1840; s. 293) powiada, że w Niemczech można odróżnić od siebie wędrowne drozdy od niewędrownych przez żółte zabarwienie stóp ich. Przepiórka południowoafrykańska jest wędrowną, na wyspie zaś Robin, o dwie mile morskie od lądu stałego odległej, osiadłe prowadzi życie (Le Vailant’a podróże I. s. 105), co stwierdza także Dr. Andrew Smith. W Irlandyi przepiórka niedawno dopiero zaczęła przebywać w większej ilości i składać jajka (W. Thompson, hist. nat. Irlandyi; II. s. 70).
  2. Col. Fremont. Report of Exploring Expedition 1845; s. 144.
  3. Patrz D-ra Bachmanna doskonałą rozprawę o tem w Philos. Journ. Sillimana. Vol. 30. p. 81.
  4. W. Thompson napisał o całej tej kwestyi doskonałą i obszerną rozprawę (Nat. His. of Ireland „Birds“, II. 247 — 57), w której rozbiera także przyczynę. Zdaje się nie ulegać wątpliwości (s. 254), że wędrowne i niewędrowne osobniki można od siebie odróżnić. O Szkocyi p. St. Johna „Wild Sports of the Highlands“ 1846.
  5. Dr. Heineken w „Zoological Journal“ vol. V, a dalej E. V. Harcourt „Sketch of Madeira“ 1851.
  6. W. Thompson l. c. vol. III. W wyżej wspomnianej pracy Bachmanna jest też mowa o gęsiach kanadyjskich, które każdej wiosny starały się uciec z niewoli na północ.