Strona:PL Darwin - O powstawaniu gatunków.djvu/426

Ta strona została przepisana.

przemiany; jeśli atoli larwa sama przejdzie, lub też przez człowieka przeniesiosioną zostanie na dziewannę (Yerbascum), zaczyna świdrować i odbywa przemiany swe wewnątrz liścia. Gąsienice niektórych motylów nocnych dzielą się na dwie wielkie klasy: na takie, które wiercą chodniki wewnątrz miazgi liściowej, oraz na takie, które z zadziwiającą zręcznością zwijają liście; a otóż niektóre gąsienice w pierwszem stadyum wieku swego wiercą dziury, później zaś zwijają liście, a ta przemiana w sposobie życia, uważaną była słusznie za tak wielką, że w naszych dopiero czasach przekonano się, iż gąsienice te należą do tego samego gatunku[1]. Mól „Angoumois” występuje zwykle w dwóch pokoleniach; jedno zjawia się na wiosnę, z jajek, składanych jesienią na ziarna zbożowe w stodołach; owady natychmiast po wylęgnięciu się lecą na pola i składają jajka swe na młodych żywych kłosach, zamiast na nagich ziarnach, rozrzuconych do koła nich; owady drugiego pokolenia (pochodzące z jajek, składanych na rosnące na polu zboże) wylęgają się po żniwach na gruncie zbożowym i nie opuszczają takowego, lecz składają jajka swe na leżące dokoła nagie ziania, zkąd znów powstaje nowe pokolenie wiosenne, z instynktem składania jaj na zielonem zbożu[2]. Niektóre pająki polujące przestają polować, gdy mają jajka lub młode, a natomiast sporządzają sobie wtedy pajęczynę, w którą chwytają zdobycz; stosuje się to np. do gatunku Salticus, składającego jajka swe w muszle ślimaków i zakładającego wtedy wielką, prostopadłą sieć[3]. Poczwarki pewnego gatunku mrówki (Formica) są okolicznościowo[4] obnażone, t. j. nie ukryte w kokonach, co stanowi z pewnością nader dziwne zboczenie, a to samo ma także miejsce podobno u pchły pospolitej. Lord Brougham[5] przytacza jako przykład zadziwiającego instynktu, że pisklę przebija w skorupie dziurkę i następnie zębem górnej połowy dzioba wierci dalej, dopóki nie wyłamie całego kawała skorupy. Posuwa się przytem od strony prawej ku lewej i otwór robi zawsze na tępym końcu jajka“. Jednakże instynkt ten nie jest tak niezmienny: zapewniano mnie (maj 1840) w Ekkaleobion (zakład wylęgania drobiu), że zdarzają się wypadki, gdzie pisklę zaczyna tak blizko tępego końca, że nie może wydostać się ze skorupy przez zrobiony w tem miejscu otwór i musi przeto zacząć jeszcze raz świdrować, by wyłamać inny, większy kawał skorupy: prócz tego zdarza się czasami, że zaczyna ono na ostrym końcu skorupy. To że kangur przeżuwa czasami pokarm, należy raczej przypisać zboczeniu w wykształceniu organu, niż instynktowi; w każdym atoli razie jest to fakt godny zaznaczenia. Wiadomo, iż ptaki tego samego gatunku

  1. Westwood, w Gardeners Chronicie 1852, s. 261.
  2. Bonnet, przytoczono przez Kirbij i Spence, Eutomology II, 480.
  3. Dugès w Ann. d. Sc. Nat. 2 ser. t. VI, 196.
  4. F. Smith w Trans. Ent. Soc. III. n. ser., pt. 3, s. 97 i De Geer, przytocz. przez Kirby i Spence Entom. III. 227.
  5. Dissertation on Nat. Theology I., 117.