Ta strona została skorygowana.
— Ryszardzie... dziecko moje!
Chciał wyrwać matce z rąk nożyce ogrodowe, lecz ona szybkim ruchem rzuciła je pomiędzy doniczki z kwiatami ustawione na schodkach okalających oranżeryę. Spadły z hałasem na ziemię, znikając pomiędzy rozkwitłemi roślinami.