Strona:PL Daudet - Mała parafia (2).pdf/172

Ta strona została skorygowana.



VIII.
Cudowne działanie małej parafii.

— Nie możesz sobie wyobrazić, panie Janie, bezustannej mojej męczarni. Dla dokonania najprostszej czynności, którą inni ludzie robią machinalnie, ja muszę używać całego zasobu mojej woli! Powtarza się to co chwila, gdy mam wstać, usiąść, zdjąć lub włożyć czapkę; gdy mam podnieść się z łóżka rano, żuć i łykać jedzenie, dokończyć zdanie, które na swe nieszczęście rozpocząłem mówić, wszystko to dla nędznego niedołęgi, jakim jestem obecnie, jest katuszą, pracą nad siły... Siądźmy... już cały jestem oblany potem a wszak niedaleko zaszedłem, opierając się na twojem ramieniu.
Tak mówił książę generał do pana Jana, prowadzącego chorego od ławki do ławki na tarasie dominującym nad Sekwaną w parku przed pałacem w Grosbourg. Pan Jan wysłuchiwał całemi godzinami narzekań generała i pełen współczucia silił się na pocieszające słowa, któremi się kołysze i usypia bóle cierpiących.