Strona:PL Daudet - Mała parafia (2).pdf/335

Ta strona została skorygowana.

sklepiku, wyraźnie wyczytałem w jej oczach: „Spadłeś tak nizko... winszuję!“ Na nieszczęście nie mogłem jej odpowiedzieć, jak również spojrzeniem a tego zamało, by dać wszelkie objaśnienia.
Czy wiesz, mój drogi, że doszedłem do smutnego przekonania, iż pomimo lat moich młodocianych już wszystko zbadałem, poznałem, w zakresie miłości mam doświadczenie, które mi ciąży, bo zwłaszcza kobietę francuzką znam we wszystkich jej odmianach. Czem jest, jaki przedstawia typ „francuzka“? Wyznaję, iż się nie zgadzam na słuszność określeń literackich. Powieściopisarze XVIII wieku przedstawili nam kobietę pełną fantazyi, ciekawości, rozpustną lecz rozpustną na zimno. Romantycy stworzyli z niej odmienną istotę, lubieżnie namiętną, wyjącą i mdlejącą w szale miłości. Późniejsi prawie współcześni nam poeci widzą ją w ciągłej zadumie, naturaliści każą się jej rządzić instynktem a dekadenci mistycyzmem i histeryą. Może w francuzkiej kobiecie jest tego wszystkiego po trochu i dlatego nadawała się do wytworzenia tak odmiennych literackich bohaterek, lecz mojem zdaniem inną ona posiada cechę charakterystyczną: namiętną jest tylko sztucznie, bez przekonania, w rzeczywistości zaś jest przedewszystkiem matką i zawsze tylko matką. Od trzech lat ileż kobiet miałem w swoich objęciach, otóż wszystkie, ale to powiadam ci wszytkie najsilniej miały rozwinięte instynkta macierzyńskie.