Ta strona została przepisana.
X.
DZIENNIK KSIĘCIA.
Wielmożny A. W. de Vallongue
Kollegium Stanisława.
Pomiędzy dwiema bitwami, zrozpaczony, jak któś co doznał porażki i zaczyna się do tego przyzwyczajać, piszę do Ciebie ze starego młyna, głównej kwatery naszej armii. Sądziłem, jakem Ci to doniósł w ostatnim liście z Grosbourga, żem się pozbył nieznośnej pańszczyzny wielkich manewrów i zabierałem się właśnie do rozkosznego flirtu z dwiema Żydóweczkami z sąsiedztwa, dwiema siostrami: jedna młodziutka mężatka, a druga zaręczona; łapały się już ślicznie obie na jedną wędkę, gdy nagle depesza mego kuzyna de Boutignana zmusza mnie do szybkiego powrotu na moje miejsce w sztabie głównym. „Rozkaz wyższy!“ po-