Strona:PL Daudet - Mała parafia (tłum. Neufeldówna).djvu/270

Ta strona została przepisana.

dentów? Może była tem wszystkiem, albo tak sobie tylko wyobrażała, służąc za manekin powieściopisarzom, za uprzejmą i podatną lalkę do przymierzania wszelkiej najekscentryczniejszej mody; ale podejrzewam ją, że w gruncie rzeczy jest namiętną pozornie, rozpustnicą bez przekonania, że to poprostu i prawie zawsze matka, — mamusia.
Od lat trzech przeszło, jak przechodzę z jednych objęć kobiecych do drugich, ten typ najczęściej spotykałem. Powiesz, że to wina mojego wieku. Jednak bywam i tutaj u panien i u młodych mężatek, naszych sąsiadek z Mérogis, i czuję dobrze, iż wszystko u nich jest kaprysem, uniesieniem chwilowem lub modą, wszystko, z wyjątkiem tkliwego i opiekuńczego instynktu macierzyństwa. Sautecoeurowa to całkiem co innego; to istota drgająca życiem, twarz pełna żądzy i szału, nie żadna piękność arystokratyczna, jak hrabina, ani typ rudej żydówki jak Rebeka Dollinger, ale pewien jestem, że mnie w tej twarzy pociąga coś takiego, czemu dla mnie nic nie dorówna. Jutro Ci powiem, kochany przyjacielu, i na tę intencyę nie kończę dziennika, — o ile nie popełniłem błędu w dyagnozie.
Dlaczego jutro? dlatego, że dzięki rozmaitym podstępom udało mi się zapewnić sobie całą jedną noc w prawdziwem łóżku a nie pod osłoną poruszanego wiatrem parasola.. Namówiłem nadleśniczego, by urządził wielką obławę na kłusowników, których zuchwałość zaczyna przechodzić wszelkie granice. Wezwany dzisiaj wieczór wraz z całą służbą dużego i Małego Sénartu Indyanin nie powróci do Pustelni przed szóstą rano. Wyobraź sobie jak z tego skorzystamy.