Strona:PL Daudet - Mała parafia (tłum. Neufeldówna).djvu/57

Ta strona została przepisana.

ta myśl okrutna, zazdrość, która mnie przyprowadza do szaleństwa.
W pierwszych dniach wiosny księżna przyjechała po męża, by go zawieźć do wód w Tyrolu, które były podobno bardzo skuteczne. Chory miał tam pozostać przez dwa sezony, a pokrywając zazdrość swoją pretekstem egzaminów i pracy, zadecydował, że Charlexis spędzi cały ten czas w lyceum, pomimo, iż Ryszard ofiarował się zabrać młodego księcia na wakacye do Uzelles.
Charlexis poddał się bez szemrania postanowieniu ojca. Ponieważ projektował już oddawna wielką, podróż jachtem naokoło świata, przeto zwrócił się do byłego intendenta matki, by mu dostarczył funduszu potrzebnego na tę wycieczkę. Nie mając oczywiście zamiaru żeglować samotnie, nakłonił Lidyę, by mu towarzyszyła, — wystarczyło kilka zręcznych listów, dotknięcie tej i owej struny tego instrumentu kobiecego, którego wszystkie wibracye znał tak doskonale. Dla podniecenia podróżniczych i cygańskich instynktów sieroty rozwijał przed nią obraz wycieczek i przygód podczas tej długiej drogi, otwierał przed nią nieznane widnokręgi; a, by pochlebić jej próżności dziecka podrzuconego, ponieważ znał romantyczne okoliczności, jakim przypisywała swoje tajemnicze pochodzenie, pisał: „Czyż Twoja krew arystokratyczna nie buntuje się w tem mieszczańskiem otoczeniu, śród tej pospolitej chciwości?“
Pomimo wszystko Lidya nie dowierzała mu, nie ufała jego młodości, wyobrażała sobie rozpacz matki,