Strona:PL Daudet - Nowele z czasów oblężenia Paryża.pdf/109

Ta strona została przepisana.

brazić sobie, jak to długo trwało! Oto widzisz pan, co nazywają bitwą na cmentarzu Père Lachaise.
W tej chwili starowina spostrzegłszy swego naczelnika, opuścił mię nagle. Pozostałem sam i przyglądałem się nazwiskom, wypisanym na budce, przy blasku palącego się Paryża, w ten dzień ostatniej wypłaty. Przedstawiałem sobie tę noc majową, czerwoną od krwi, płomieni, brzmiącą hukiem pękających granatów, ten pusty zwykle cmentarz oświetlony teraz, jakby miasto jakieś w dzień wielkiej uroczystości, opuszczone działa na rozdrożach, dokoła otwarte lochy, orgie, odbywające się w grobach, a niedaleko ztąd wpośród tej masy kopuł, kolumn, posągów kamiennych, ożywionych drganiem płomieni, stoi wspaniałe popiersie z wyniosłem czołem i dużemi oczyma, popiersie Balzaca, patrzącego na to wszystko.