Strona:PL Daudet - Nowele z czasów oblężenia Paryża.pdf/68

Ta strona została przepisana.

chwały: Bazaine w Berlinie, Froissort w Bawaryi, Mac-Mahon nad Bałtykiem. We wszystkiem zasięgała mojej rady, ułatwiałem jej jak mogłem; ale głównie sam dziadek dopomagał nam w tych zmyśleniach. Tyle razy zwyciężał Niemców za czasów pierwszego cesarstwa! Wiedział naprzód o każdym ruchu wojska: »teraz udadzą się tam... teraz zrobią to i to« — te jego przewidywania sprawdzały się zawsze, co go wprawiało w dumę.
Na nieszczęście zdobywaliśmy miasta, wygrywaliśmy bitwy, ale wszystko to szło jeszcze zbyt powolnie dla niego. Starzec był nienasyconym. Codziennie, przyszedłszy tam, dowiadywałem się o nowym jakimś walecznym czynie armii.
— Doktorze, zdobyliśmy dziś Moguncyę — mówiła mi młoda dziewczyna, wychodząc na moje spotkanie z bolesnym uśmiechem na ustach, a z poza drzwi dochodził mnie pełen radości głos dziadka:
— Nieźle idzie, nieźle idzie... za ośm dni wejdziemy do Berlina.
Właśnie w tej samej, chwili Prusacy znajdowali się w odległości ośmiu marszów od Paryża. Naradzaliśmy się, czy nie lepiej byłoby wywieźć go na prowincyę; ale przecież poza miastem, stan, w jakim znajdowała się Francya, odkryje mu całą prawdę, a zresztą znajdowałem go jeszcze zanadto słabym, zanadto ociężałym po tem silnem wstrząśnieniu, jakie przeszedł, ażeby mu odejmować złudzenie, postanowiliśmy więc pozostawić go na miejscu.
Pamiętam pierwszego dnia oblężenia poszedłem do nich bardzo wzruszony, z boleścią w sercu, jakiej doznawaliśmy wszyscy na widok zamkniętych bram Paryża,