Strona:PL Daudet - Nowele z czasów oblężenia Paryża.pdf/69

Ta strona została przepisana.

toczącej się bitwy pod murami, kiedy najbliższe rogatki stały się dla nas granicą...
Znalazłem poczciwego staruszka na łóżku, był rozradowany i dumny.
— No cóż? zaczęliśmy już raz przecie to oblężenie!
Spojrzałem na niego zdumiony.
— Jakto, pułkowniku, wiesz?
Wnuczka pośpiesznie zwróciła się do mnie.
— O tak, doktorze, ogromna nowina... Oblężenie Berlina już rozpoczęte.
Mówiła to głosem zupełnie spokojnym, pewnym, nie przerywając swego szycia.
Jakże więc mógł wątpić o czemś? Wystrzałów armatnich z twierdz słyszeć nie mógł. Nie mógł też widzieć nieszczęśliwego, wzburzonego Paryża. Z łóżka swego widział tylko część Łuku Tryumfalnego, a w pokoju, który zajmował, był istny skład rozmaitych sprzętów i pamiątek z czasów pierwszego cesarstwa, umyślnie, jakby dla podtrzymania jego złudzeń. Portrety marszałków, obrazy przedstawiające bitwy, król rzymski w sukience dziecinnej; sztywne konsole, ozdobione rozmaitemi trofeami z miedzi, dźwigające na sobie przeróżne relikwie z czasów cesarstwa, medale, bronzy, skała św. Heleny pod klasztorem, miniatury, przedstawiające jednę i tę samą damę ufryzowaną, w stroju balowym, w żółtej sukni z bufiastymi rękawami i jasnemi oczami — wszystko to: konsole, król rzymski, marszałkowie, damy żółte z krótkimi stanikami i szerokimi paskami, zachowało tę sztywność, która uchodziła za wdzięk w 1806 roku... Dzielny pułkowniku! to ta atmosfera zwycięstw i powodzenia, więcej, niż wszystko cośmy robili, dopomagała ci wierzyć tak naiwnie w owo oblężenie Berlina!