Strona:PL Daudet - Spowiedź królowej.djvu/100

Ta strona została przepisana.

się, a wszyscy otoczyli w jednej chwili królowę. Podawszy dziennik Boskowiczowi, rzekła:
— Proszę czytać.
Było to sprawozdanie z posiedzenia Sejmu w Lublanie oraz rezolucja, jaką przyjęto w sprawie zwrócenia wygnanym władcom wszystkich dóbr koronnych, a ponadto sumy dwóch miljonów pod wyraźnym warunkiem...
— Brawo!... — zawołał nosowym głosem Chrystjan. — To mi najzupełniej konwenjuje, najzupełniej...
— Proszę czytać dalej, — rzekła surowo królowa.
...Pod wyraźnym warunkiem, że Chrystjan II zrzeknie się dla siebie i swych potomków wszystkich praw do tronu Ilirji.
W salonie nastąpił wybuch oburzenia. Stary Rosen dusił się, policzki O. Alfeusza były śmiertelnie blade, co bardziej jeszcze podnosiło czarność brody i oczu.
— Trzeba odpowiedzieć... nie trwać pod wrażeniem ciosu, — rzekła królowa, szukając nerwowo Mérauta, który od pewnej chwili kreślił coś pośpiesznie pochylony nad stołem.
— Oto co jabym napisał... — odezwał się, występując naprzód, i odczytał dumną proklamację do narodu iliryjskiego w postaci listu do pewnego deputowanego rojalistowskiego.
Ten protest, wypowiedziany na plenum parlamentu, ogłoszony we wszystkich dziennikach, został jeszcze za poradą Elizeusza, wysłany w tysiącach egzemplarzy wraz z bagażami O. Alfeusza, przekraczając komory, jako dewocjonalia obok szkaplerzy oliwnych i róż jerychońskich. Opinji rojalistowskiej dało to mocną ostrogę. Zwłaszcza w Dalmacji, dokąd