Strona:PL Daudet - Spowiedź królowej.djvu/185

Ta strona została przepisana.

pansa... Wuj Sauvadon uważa, że jest boski. Pan o takiem nazwisku!.. Dla kobiet jest on pełen dystynkcji. Fitz-Roy!..
Zrazu wylicza zręcznie i łatwo drobniejsze dzieła, odznaczone przez Akademję; i by zaznaczyć, jak bardzo sprawa ta jest poniżej jego godności i mało go przejmuje, przekręca umyślnie nazwiska i tytuły. Przychodzi wreszcie kolej na nagrodę Roblot, przeznaczoną dla najpiękniejszego dzieła historycznego, ogłoszonego w ciągu ostatnich pięciu lat. „Panowie, nagrodę tę przyznano, jak wiadomo, księciu Herbertowi de Rosen za jego wspaniałą Historję oblężenia Raguzy...“ Gwałtowny grzmot oklasków wita te proste słowa wypowiedziane głosem donośnym, któremu towarzyszył okrągły gest. Czcigodny Fitz-Roy czeka, aż minie ten pierwszy wybuch entuzjazmu, poczem używając efektu kontrastu, naiwnego lecz pewnego, ciągnie dalej, spokojnie: „Panowie...“ Toczy wzrokiem po tym tłumie zgorączkowanym, który trzyma w swych rękach, i, zda się, mówi: „A gdybym tak nie chciał kontynuować?“ Lecz to on wyprowadzony jest w pole, bo gdy już chce mówić, nikt go nie słucha...
Na górze, w trybunie dotychczas pustej, rozległ się trzask drzwi. Weszła jakaś kobieta i usiadła swobodnie, odrazu zwróciwszy na siebie uwagę. Ciemna toaleta, skrojona przez mistrza nożyc, ozdobiona haftem pawim, uwydatnia zgrabną figurę tej Estery, pewnej swego ukochanego. Wszyscy szepczą jej imię, zna ją cały Paryż, od trzech miesięcy mówią tylko o jej miłostkach i zbytku. Pałac przy avenue de Messine przypomina wspaniałością urządzenia najpiękniejsze czasy Cesarstwa. Dzienniki podały szczegóły tego skandalu towarzyskiego, wysokość stajen, koszt malowideł w sali jadalnej, ilość pojazdów,