Strona:PL Daudet - Spowiedź królowej.djvu/213

Ta strona została przepisana.

Czy chciał przez to powiedzieć, że Chrystjan II nie dosiadł jeszcze konia, lub że, podobny w tem do swego kuzyna, księcia Palmy, potrafi zawsze wrócić cało z bitwy?..
Dokoła nich bal szalał w zawrotnym wirze, lecz Elizeusz patrzył nań teraz poprzez zwątpienie swego dawnego mistrza i własne rozczarowanie. Czuł wielką litość nad tą wszystką dzielną młodzieżą, co pełna wesela miała iść walczyć z takimi wodzami, i już widział gasnący festyn w kurzawie bitewnej, i w zamieszaniu klęski pola ścielące się trupami. W pewnej chwili, broniąc się tej złowrogiej wizji, wyjrzał poza okno, gdzie blaski sali rzucały aż ku Sekwanie świetlane smugi. Woda, w tem miejscu spieniona i zgiełkliwa, mieszając szmer wartkiego nurtu z westchnieniem i przeciągłą skargą skrzypiec, to wybuchała niby łkanie porywiste udręczonego serca, to znów toczyła się szeroko, rzekłbyś, krew płynąca z otwartej rany...

XII.
Nocny pociąg.

„Wyjeżdżamy wieczorem, godzina jedenasta, dworzec ljoński, dokąd — niewiadomo. Prawdopodobnie Nizza, Cette lub Marsylja“.
Gdy ten bilecik skreślony pośpiesznie przez Lebeau, przybył na ulicę Messine, hrabina Spalata wychodziła z kąpieli, kierując się, świeża i woniejąca do buduaru, aby podlać kwiaty i rośliny. Przez chwilę trwała w zamyśleniu w półcieniu zasuniętych żaluzyj, potem wzruszyła lekko ramionami i zadzwoniła na pokojówkę.
— Co pani hrabina włoży?