Strona:PL Daudet - Spowiedź królowej.djvu/216

Ta strona została przepisana.

dziej jeszcze uroczysty jest marszałek dworu w białym krawacie, i dwaj figuranci, roznoszący potrawy. Ironja tego pompatycznego obiadu ściska boleśnie serce pani de Spalato, ale opuszczona hrabina odzyskuje stopniowo spokój i rzeczywistą swą naturę... Nie, nie pozwoli porzucić się w taki sposób,.. Na królu nie zależy jej bynajmniej. Ale zaangażowała w tej grze względy interesu i miłości własnej. Ma już gotowy plan... Wróciwszy do swego pokoju, pisze kilka słów do Toma, i podczas gdy służba spożywa obiad, gawędząc na temat minionego dnia, pani hrabina przygotowuje torbę podróżną, dobrze znającą drogę z agencji do Courbevoie, i zarzuciwszy na ramiona wełniany płaszcz, wychodzi ukradkiem z pałacu w kierunku stacji dorożek.
Chrystjan II spędził ze swej strony niemniej niespokojny dzień. Późno wróciwszy wraz z królową z balu, obudził się, pełen melodyj brzmiących mu jeszcze w głowie. Na przygotowaniach do podróży, i przymierzaniu mundura wojskowego, którego nie wkładał od czasu Raguzy upłynął czas do jedenastej, poczem maleńki dwór wysłuchał cichej mszy odprawionej przez O. Alfeusza w salonie zamienionym na kaplicę. Rosenów nie było, gdyż stary książę nie opuszczał łóżka, a księżna odprowadziła na dworzec Herberta, odjeżdżającego wraz z kilkorgiem młodzieży... Hezeta miał wyjechać następnym pociągiem, a reszta stopniowo, aby nie wzbudzać podejrzenia.
Śniadanie przeszło pośród tłumionego wzruszenia, choć król usiłował, nie bez kokieterji, pozostawić po sobie przyjemne wspomnienie; wobec królowej zachowywał postawę tkliwego uszanowania, które spotykało się z zimną nieufnością Fryderyki, Spojrzenie dziecka śledziło za nimi trwożliwie, bowiem wspomnienie straszliwej sceny było jeszcze przytom-